Nowa Huta, Genius Loci, Wystawki
(kolekcja otwarta; fotograficzne zbieractwo znaku i symbolu PRL-u i nie tylko)
Po raz pierwszy zamieszkałam w Nowej Hucie w 2003r., kiedy była to jeszcze dzielnica ciesząca się złą sławą, której doświadczyłam na własnej skórze i zniechęcona wyprowadziłam się do centrum Krakowa. Kiedy wróciłam tu w 2013r., drzewa postarzały się o 10 lat, ale sama dzielnica okazała się świeższa, nowocześniejsza i bardziej przyjazna. Współczesna NH nabrała blasku, jest atrakcyjna, hipsterska i niezależna od centrum. Nowe witryny, nowe twarze, nowe porządki.
Wybudowana na przełomie lat 50 i 60 XX wieku NH miała stać się miejscem nowego startu dla tysięcy osób emigrujących głównie z przyległych do Krakowa wsi w poszukiwaniu lepszego życia. Dzisiaj ci ludzie to już coraz rzadziej spotykani, starzy nowohucianie, moi sąsiedzi, dla których pierwotne założenia (ujednolicenie, powtarzalność, przewidywalność) wydają się być wciąż gwarantem stabilizacji. Ale stabilizacji szukają tu dziś również ludzie młodsi od nich o kilkadziesiąt lat, gotowi do pracy i założenia rodziny, emigrujący z centrum na obrzeża, aby rozpocząć nowe życie wśród własnych dekoracji.
Stąd permanentne kolorowe wystawki, zakwitające przed klatkami schodowymi składziki meblowe, które znikają równie szybko jak się pojawiły, zabierane przez śmieciarkę lub rozbierane przez pasjonatów PRL-owskiego designu. Moje martwe natury, archiwizowane fotograficznie przejawy procesu zmian, odchodzenia, zastępowania.
Katarzyna Laskus, 2018r.